Billie Piper

Wszechmocna

Ta rozmowa jest bez sensu. Ja się przecież nie chcę leczyć!

Eriu

Dla tego idę sama, bo Ty tylko byśmy przeszkadzała i odciągała od osiągnięcia wyznaczonego celu :hamster_explain:

Wszechmocna

Ale teraz to ja naprawdę idę spać. Dość tych forumowych szaleństw.

Allons-y

Wg mnie Donna była najlepsza

A bardziej od Rołz wkurzała mnie Marta, która do Doctora aż się lepiła

Ag

Dokładnie!

DorkaEm

Martha była na prawdę wkurzająca

Allons-y

Przy scenie u Szekspira z tym jednym łóżkiem chciałam uciec jak najdalej :hamster_sick1:

, albo w " The Lat of the Time Lords" Po kiego grzyba, ona się wracała i opowiadała tą historyjkę o zakochanej koleżance?! ( Czy co to tam było)

Ag

Bo to RTD?

Allons-y

O tak to może być to!

Wszechmocna

Nie czepiać się Marthy! Po pierwsze, miała bardzo dobre imię. Po drugie, same lecicie na Dziesiątego, a jej zabraniacie? Nieładnie! Martha się nacierpiała najwięcej ze wszystkich towarzyszek i najwięcej rzeczy musiała zrobić na własną rękę. Jest świetna i będę tego bronić jak niepodległości! ;P

Wyobraźcie sobie, że LEŻYCIE W ŁÓŻKU z Dziesiątym, a ten debil zaczyna gadać o Rołz, zamiast wziąć się do roboty...

Ag

No to ja bym nie pozwoliła mu gadać tylko sama bym się zabrała do roboty!

W Marcie denerwowało mnie nie to, że leciała na Doctora tylko to jak to robiła. Czyli po prostu wodziła za nim maślanymi oczami przez cały sezon i nie wykonywała żadnej inicjatywy. Fajna była tylko w jednym odcinku - Moffatowym oczywiście

Wszechmocna

Tym, w której prawie jej nie było...? ;P

Martha musiała taka być, bo to był w ogóle smętny sezon. A za to, że opiekowała się Doctorem w Human Nature/Family of Blood i w Blink, i że sama podróżowała przez rok w finale, jestem w stanie jej wybaczyć te maślane oczy. Potem tylko RTD do końca schrzanił tą postać - jak wyszła za mąż za Mickey'ego w EoT.
:hamster_speachless2:

Allons-y

To, że się nim opiekowała to nie zaprzeczam

ale mnie wkurzało w jaki sposób się do niego przystawiała " Uratuję cię mój doctorze!", takie teksty mnie trochę zabijały :hamster_sick1:

a tak po za tym to nawet całkiem fajna i miała fajną skórzaną kurtkę

Eriu

Martha generalnie była mi obojętna, ale zdecydowanie bardziej lubiłam ją do Rose. Jak po raz zobaczyłam Rose w pierwszym sezonie, to aż mnie odrzuciło, i mało brakowało, że przez nią nie oglądałabym serialu. Całe szczęście, że później trafiłam na pięknego Davida, bo inaczej by mnie tu nie było

Głupi RTD źle obsadził rolę Rose.

irishcoffee

Ojej, po prostu Martha nie umiała podrywać xd a po za tym Doctor traktował ją dość obojętnie, jak patrząc na rzeczy, które dla niego zrobiła. Osobiście to wolę ją od Rose, bo Martha miała normalny głos

Eriu

Eriu

Adelka

Jesteś obrzydliwa Very Happy

Eriu

irishcoffee

Ale przez ciebie będzie się nam źle spało..brr.