Sezon 4

Allons-y

O co właśnie dokładnie chodziło z tą ożywiającą się ręką? ( Detektor Doctora, w sumie to to było wtedy kiedy Doctor był w pobliżu) Bo przy tym odcinku z jego córką ona ( w sensie ręka) też wariowała.

Eriu

Ręką ożywiała się gdy w pobliżu był Doctor, bo była częścią jego ciała

Z córką Doctora, to był paradoks, a ja nie lubię paradoksów, bo rzadko kiedy są one nawet w miarę logiczne

Z tego co pamiętam, to było to wytłumaczone tak, że to córka przyciągnęła TARDIS i rękę do siebie. Córka, która jeszcze się nie urodziła.

Allons-y

No i tam chyba było powiedziane, że TARDIS tam przyleciała za wcześnie i dzięki temu Jeny (?) powstała, jakoś tak to było.

sillita

A to nie było tak, że przez to, że Tardis przyleciała za wcześnie Jenny umarła? (A właściwie dzięki temu, bo gdybyśmy mieli Jenny na okrągło z Doktorem, to wielu fanów by się załamało. Tardis wie, co robi.)

monilip

nie, na pewno - Jenny przywołała rękę ale TARDIS przyleciała za wcześniej.

Kendusia

Faktycznie końcówka trochę dziwna i w ogóle pierwszy sezon na początku nie zachwyca xD Szczerze to na początku obejrzałam tylko do Cyber Woman, a dopiero po długiej przerwie wróciałam do Torchwood i mnie wciągnęło, tak że w ciągu kilku dni obejrzałam wszystkie odcinki

Eriu

Miałam tego nie pisać, żeby nie wyjść na jeszcze bardziej fatalną osobę niż uchodzę

Ostatnio, przed awarią mojego komputera, obejrzałam wszystkie sezony Torchwood (pominęłam kilka głupich odcinków) i muszę przyznać, że mi się podobało

nawet pierwszy sezon.

Mam wrażenie, że ten serial, zwłaszcza w pierwszym sezonie, nie miał osoby, która pilnowałaby by serial był spójny. RTD i Julie (czy jak tam było tej babce) byli zajęci DW, ale ktoś inny mógł się tym zająć. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi

Wszechmocna

O to, że pierwszy sezon TW to straszny bełkot? ;P

Gacie Mishy

Ale kilka odcinków ma fajnych.

Eriu

Katriona ma rację, kilka odcinków jest niezła. Surczak dałaś radę obejrzeć SJA, które moim zdaniem jest o wiele bardziej fatalne od najgorszych odcinków TW.

Wszechmocna

Ale SJA jest DLA DZIECI, więc ma prawo być fatalne. Poza tym ja jestem infantylna.

I nie dałam rady obejrzeć WSZYSTKICH.

Eriu

Ja też jestem infantylna, a SJA w ogóle mi się nie podobała

wyjątkiem były odcinki z Jedenastym, ale tylko dlatego, że on tam był

Wszechmocna

To widocznie ja jestem bardziej.

Gacie Mishy

Ja jestem BARDZO infantylna ale nie przełknę SJA.

Wszechmocna

No dobra, mnie się po prostu podoba Luke i bawi mnie Clyde.

Eriu

To ja już wolę Jacka i Owena. A od Sarah Jane wolę Gwen (nie wierzę, że to napisałam)

A tak w ogóle to wie ktoś jak to było z Jackiem? Czyje to tak naprawdę dziecko? Moffa czy RTD? Mam na myśli tego pierwszego Jacka- oszusta, Hana Solo, eks Agenta Czasu, a nie tego późniejszego raselowskiego.

Wszechmocna

Jacka wymyślił RTD. I na początku miał mieć na imię Jax.

Ale taka prawda, że pierwszy raz pojawił się w odcinku Moffata i to w nim jest najlepszy.

Eriu

Ale dla mnie bez sensu jest to, że Moff wziął sobie postać Jacka i wykorzystał w swoim odcinku

chyba, że RTD go o to błagał, weź najlepszą postać jaką wymyśliłem, żeby wszyscy później myśleli, że to Twoja

Wszechmocna

Nieee, no był jakiś plan, kiedy ma się Jack pojawić i akurat padło na Moffa.

(Tak jak Gatiss mówił o swoim odcinku w piątej serii: przyszedł Moff i powiedział mu, że mają wrócić Dalekowie, mają być myśliwce w kosmosie, druga wojna światowa i Churchill.)

Eriu

A podobno RTD nie wtrącał się do odcinków Moffa.