Święta!

Gacie Mishy

To nie idź

monilip

Nie ma mowy. Od pierwszej gimnazjum spędzamy razem Sylwestra. Prędzej wybębnię od panny J laptopa i z wami chwilę na czacie posiedzę

monilip

Mam pomysła. Zmuszę je do obejrzenia "A Study in Pink"

Alria

To jest dobry plan.

Ja zmusiłam rodzinę do obejrzenia SiP po wigilii. Bo wtedy i tak zawsze przenosimy się do salonu i włączamy telewizor, więc równie dobrze może w nim lecieć coś dobrego.

monilip

problem jest taki, że nie wiem czy telewizor koleżanki będzie obsługiwał napisy. Bo, jeśli w ogóle jest, nie mam zamiaru oglądać tego z lektorem, to na pewno zepsuje połowę zabawy.

Alria

Oglądanie tego z lektorem psuje całą zabawę. On jest beznadziejny. Obejrzyjcie w oryginale. Skoro nawet ja rozumiem bez napisów co oni mówią (i rozumiałam półtora roku temu, kiedy mój angielski był dużo gorszy) to one też powinny zrozumieć.

monilip

nie będą chciały

Lost11

Ewentualnie możesz przepisać napisy na kartki i je przykładać do telewizora w odpowiednich momentach.

monilip

Gacie Mishy

Możesz też sama robić za lektora

Oglądałam tak z mamą In God We Trust

Oczywiście 16 minut to nie 60.

monilip

jedna powiedziała, że chętnie

Vingativa

Ja mam zaproszenie na sylwestra i taaaaak baaaaardzo nie chce mi się iść. Chyba naprawdę pójdę z laptopem

Eriu

W sylwestrową noc siedzę w pracy, do której laptopa nie mam po co zabierać, bo nie mam mobilnego internatu, zresztą nawet gdybym miała to i tak pewnie bym go nie wzięła

monilip

no to Eriu będziemy smsować

Vingativa

monilip

ja tam uważam, że dobrze jest, że jest kolęda. Jeśli ktoś nie chce to nie ma problemu - raz powiesz i nie przyjdą więcej.

Eriu

U mnie dzień wcześniej chodzi ministrant i pyta czy ktoś sobie życzy wizyty księdza

Gacie Mishy

A u mnie chamsko chodzą do wszystkich i potem w kościele czytają ile rodzin w parafii nie raczyło wpuścić księdza do domu

Vingativa

W poprzednim mieszkaniu ministrant wyprzedzał księdza o piętro i pytał. I wtedy ksiądz był mniej więcej zainteresowany tym, co u nas się dzieje. Od czasu przeprowadzki przyjęliśmy kolędę chyba raz, bo za każdym następnym razem musiałabym to robić sama. W ogóle sens tego skończył się dla mnie wraz z wyprowadzeniem się z domu rodzinnego, gdzie księża nas dobrze znali i poświęcali naprawdę dużo uwagi i czasu.

monilip

ile czy jacy? Ile to rozumiem, statystyka

Ale jeśli mówią KTO konkretnie to jest niedobre :hamster_speachless2:

Poza tym nie rozumiem dlatego ktoś, kto jest wpisany w księgi parafianinie, nie chce wpuszczać księdza?

Nie wierzysz? Dokonaj apostazji, trudne to nie jest. I zero problemów.

Gdzie ten ojciec jest, no!!!