Filmy ogólnie

Sorcerer

Obejrzałem w międzyczasie Transformers 4 era czegośtam i hmmm - myślałem, że to trzecia część była kiepska...

Sorcerer

Taką fotkę znalazłem na dysku - jednak kiedyś bycie aktorem wymagało prawdziwej odwagi...
(Wszystkie płomienie tu są realne, a nie z komputera).

Nessa Tasartir

Prawdziwy ogień

.

pokemonka

Włosy

Nessa Tasartir

Byłam wczoraj na Interstellar i stwierdzam, że absolutnie kocham ten film

Hans Zimmer jak zwykle odwalił kawał dobrej roboty. NO posłuchajcie sobie tego https://www.youtube.com/watch?v=wqnnRIwoxB8 Muzyki mogę słuchać na okrągło. Organy mają tam taką piękną partię

. Zachwycałam się ogromnymi falami i w sumie to nich najbardziej się bałam. Albo to jak pokazali czarną dziurę to po prostu cudo. Nawet nie zauważyłam jak te 3 godziny zleciały. Fabuła wciągająca. Twórcy starali się cały film zrobić realistyczny i udało im się to poza scena wlatywania w czarną dziurę. Właściwie tylko to było nielogiczne i praktycznie niemożliwe. Było bardzo dużo Timey Wimey czyli to co najlepsze

. Czas zwalniający przy czarnej dziurze, pętle czasowe

Aż zachciało mi się uczyć fizyki. Wspaniałe

Jibril

Interstellar zawala test Bechedela. Kobiety ze sobą nie rozmawiają. Można to jednak zrozumieć.
Kobiet jest trzy. Z czego dwie mogą być zastąpione lampami, w tym jedną wadliwą (zawala jedną rzecz, ale równie dobrze mogłoby nawalić coś innego, a wynik pozostałby ten sam). Druga lampa po prostu jest. I jest całkowicie zależna od męża, bezwolnie dostosowując się do jego (idiotycznych) zarządzeń. Trzecia kobieta jest już bardziej ogarnięta, ale pozostawia wrażenie, że wszystko, co osiągnęła, zawdzięcza ojcu/mentorowi, robiła je tylko i wyłącznie pod ich wpływem. Niemniej, nie jest lampą i jej charakter został wyraźnie zarysowany.
Z innej beczki. Osoba czarnoskóra była jedna. Było jej niewiele. Była lampowata. Rip. Bo jakżeby inaczej.
O bzdetach naukowych pisać nie będę, bo o tym można się naczytać w internecie. Czepiając się jednej rzeczy i mówiąc oględnie: Cooper to jednak nie Omega i akcja z dziurą jest niemożliwa.
Poza tym. Czy ten marty stu był w ogóle szkolony do lotów w kosmos? Czemu tłumaczono mu absolutne podstawy w międzyczasie, już podczas samej misji?
Jeśli zaś chodzi o zakończenie, to jest ono wręcz moffatowskie (nie krytykuję Moffata - po prostu stosował on dokładnie te same tricki co Nolan). Pasuje mi bardziej do konwencji Guardians of the Galaxy czy też właśnie Doctora Who niż do filmu, który aspirował do "poważnego sf".

pokemonka

Mi się film średnio podobał głównie ze względu anto z kim an nim byłam i jakie to było spotkanie

A główny bohater wygląda jak skóra zdjęta mojego pana z teatru, tylko trochę młodszy....

Lost11

Widzę, że prze euforię zaczęłaś pisać w innym języku

I jak przebiegło spotkanie?

Sorcerer

Lost11

Pewnie jest kosmitą...

pokemonka

Jak w Facetach w czerni

Nessa Tasartir

Lepiej uważaj, bo przyjdą w czarnych garniturkach, zrobią pstryk długopisem i pół życia wymazane z pamięci

Agrafka

Jibril

Pierwsza część Transformerów mi się podobała. Po 2 sobie odpuściłam całokształt.

pokemonka

Sorcerer

pokemonka

Zawsze siedzieli w ostatniej ławce :hamster_smoke:

Nessa Tasartir

Albo co gorsze sam nauczyciel miał taki długopis. Wtedy to po sprawie. Dlatego tak ważne jest, żeby utrzymywać dobre stosunki z innymi ludźmi :hamster_explain:

.

pokemonka

Lepszy w sumie taki niż ten z Golden Eye hamster_abandoned:

Lost11

Jaki był w Golden Eye?