Forum Whomanistyka stosowana Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Gry
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Whomanistyka stosowana Strona Główna -> Trochę kultury
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Misiael
Doctor Whomanistyki



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100

Płeć: (Psycho)Fan

PostWysłany: Wto 10:58, 26 Kwi 2011    Temat postu: Gry

Gra ktoś w coś?

Ja ostatnio przechodzę American McGee's Alice - udorośloną, mocno pokręconą i surrealistyczną wersję popularnej bajki dla dzieci. Nastoletnia Alicja przeżywa pożar swojego domu, w którym giną jej siostry i rodzice. W stanie katatonii dziewczyna trafia do ośrodka dla obłąkanych, gdzie lekarze szprycują ją rozmaitymi opioidami. Wszystko to sprawia, że Alicja, podobnie jak w dzieciństwie, przenosi się do Wondrelandu, który stanowi odzwierciedlenie jej skołatanej psychiki. Dziewczyna musi przedrzeć się przez wraże siły karcianych rycerzy Królowej Kier, a także inszego psychodelicznego paskudztwa, które zmutowało pod nieobecność dziewczyny i dorwać sprawczynię całego nieszczęścia - Queen of Hearts, która ciemięży kolorową i cudowną niegdyś Krainę Czarów. Wraz z Królikiem, Kotem z Chesire i Gryfem Alicja rzuca się w wir walki z siłami Królowej, Kapelusznika, Tweedledee'a Tweedleduma i przerażającego Jabberwocka.
Tim Burton w konfrontacji z tym arcydziełem powinien schować się ze wstydu pod największy kamień. Już sam Trailer zapowiada klimatyczną opowieść, zaś w praniu jest jeszcze lepiej. Osobiście bardzo napalam się na kolejną część, która ukaże się w czerwcu. Trailer - WARTO!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky_Alera
Węsząca za Doctorami



Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/100
Skąd: Police i okolice
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 13:10, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Uwielbiam American McGee's Alice, ma niesamowity klimat
Również oczekuję na czerwcową premierę Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moniqua
Cutler Team



Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/100
Skąd: Wrocław
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 13:32, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Szczerze powiedziawszy nie gram w gry, jednak jest jedna gra, która zapadła mi w pamięci to SYBERIA. Nie wiem dlaczego, zawsze napawała mnie lękiem. Jest to gra logiczna ale jak najbardziej polecam.
Zwiastun http://www.youtube.com/watch?v=o4IstDuvyzc
Są 2 części i niedługa ma wyjść 3


Ostatnio zmieniony przez Moniqua dnia Wto 13:33, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky_Alera
Węsząca za Doctorami



Dołączył: 03 Paź 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/100
Skąd: Police i okolice
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 13:59, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Grałam w Syberię, rzeczywiście może napawać lekiem, może przez te wszystkie mechaniczne postacie których pełno w mieście. Lubię przygodówki.
Jeżeli chodzi ogólnie o gry, to aktualnie gram w Pathologic rosyjskiego studia Ice-Pick Lodge, twórcy gry The Void (znanego u nas jako Tension).
Do moich ulubionych gier należy The Longest Journey i jej kontynuacja - Dreamfall.
Czekam z niecierpliwością na kolejną cześć, jednak jak na na razie jej nie widać. Studio Funcom zajęło się nową MMORPG, The Secret World którą tez chętnie sprawdzę.
Fahrenheit to także fajna gra, jednak pod koniec trochę mnie rozczarowała.
Lubię także Silent Hill i inne survival horrory.
Inne lubiane gry to: Neverwinter Nights, Heroes of Might and Magic III-IV, wszelkie LOTR, Prince of Persia i Spellforce I-II.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiael
Doctor Whomanistyki



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100

Płeć: (Psycho)Fan

PostWysłany: Wto 14:18, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Moniqua napisał:
Nie wiem dlaczego, zawsze napawała mnie lękiem.


No ja też nie wiem, bo gra jest po prostu urzekająca i budząca głębokie uczucia nostalgii - coś jak znaleziona na strychu zakurzona pozytywka... Też polecam. W stylu Syberii (i równie udana) jest "Najdłuższa Podróż".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cat In Fez
Smakosz żelek



Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100
Skąd: 'oznań
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 14:23, 26 Kwi 2011    Temat postu:

American McGee's Alice jest cudowne! I też oczekuję premiery chociaż boję się, że coś sknocą, albo takiego klimatu już nie bedzie A Syberia jest jedną z moich ulubionych przygodówek, jeśli nie najbardziej ulubioną. Zawsze się przy niej wzruszam - tajemnicze misteczko Valadeline pełne automatów, schorowany geniusz.... Z przyodówek wielbią też serię Sam & Max - genialny humor, strasznie dużo satyry i absurdu oraz pioseenkiiii! szczególnie War song (akurat na czasie - Biały Dom i agenci FBI Very Happy) i World of Max. Ponadto muszę się przyznć, że prze 4 lata byłam wileką fanką serii Tomb Raider - nawet mam figurkę LC, pióro z LC, i dwa albumy o LC, jeden o grze, a drugi o fimie Very Happy A. I uwielbiam Phoenixa Wrighta - boską um? visual novel? przygodówkę? na DSa o przygodach prawnika. Może z opisu wydać się nudna, ale tak naprawdę jest przeboska i wciągająca, z genialną fabułą I wielbię wszystkie gry z serii Lego, szczególnie te ze Star Warsami - śmieszne to to i przyjemne jak diabli Smile Swego czasu zagrywałam się namiętnie w Fallouta - kocham ten postnuklearny klimat. Następne moje ukochane serie to Mario i Castlevania - czyli klasyka właściwie Very Happy Ogólnie gram całkiem dużo, więc jeszcze troche tytułów pozostało mi do wymienienia Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gacie Mishy
Gacie Mishy



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 14/100
Skąd: Farm Planet
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 14:41, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Bardzo mi się podobałą Syberia, ale z moją jest coś nie tak i zawsze wychodzi z gry na gnieździe z jajkami
The Longest Journey to chyba moja ulubiona przygodówka. Ale Dreamfall mnie denerwuje. Denerwuje mnie tryb walki i denerwuje mnie otwarte zakończenie (w sensie wiem, że planowali kolejną część od razu, ale skoro się za to do tej pory nie wzięli... Chociaż pewne rzeczy i tak wiadomo z zakończenia poprzedniej części )
Lubię obie części Knights of the Old Republic (chociaż zakończenie drugiej :hamster_speachless2:) i oczywiście skończyłam psychofaniąc Cartha i Attona. Attona bardziej. Carth był za dobry.
Lubię sobie pograć w Quidditcha, miło od czasu do czasu polatać na miotle (zamiennie z jeżdżeniem na desce i Tonym Hawkiem)
Z takich gier, które mi się podobały, to pamiętam, że kilka lat temu grałam w Zegarmistrza. To to miało atmosferę...
A najlepsze na koniec: Reksio! Dowód na to, że Polak potrafi, te gry mają po prostu genialny humor!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiael
Doctor Whomanistyki



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100

Płeć: (Psycho)Fan

PostWysłany: Wto 14:45, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Mi strasznie podoba się Beyond Good & Evil, która jest mieszanką po prostu wszystkich chyba gatunków gier. Kiedyś skrobnąłem jej recenzję, jak znajdę, to wkleję... O, już mam:



Nerwowa kopanina w poszukiwaniu tej jednej płyty. Przerzucanie stert krążków, przesuwanie szaf, rycie pod komputerem, zrywanie tynku ze ścian... W końcu jednak znalazłem. Oto ona. Gra (prawie) idealna.

Firmę Ubisoft zna już chyba każdy fan myszy i pada, a jej gry już na wieki wieków wpisane są na poczet sztandarowych, przełomowych produkcji. Pewnego dnia jeden z jej pracowników, Michael "Gość-od-Raymana" Ancel wpadł na pomysł stworzenia nietypowej gry zręcznościowej. Był rok 2003, końcówka czasów, w których tworzyło się gry oryginalne i nowatorskie, nie tracąc czasu na setki niepotrzebnych pierdół, takich jak analiza oczekiwań graczy, popularności konkurencyjnych produktów, specyfikacja najpopularniejszych (czyt. najlepiej sprzedających się) gier... Projekt przeszedł i możemy się nim cieszyć już od dłuższego czasu.

Planeta Hillys jest w stanie wojny ze złowrogą, pasożytniczą rasę DomZ. Hillianom w obronie planety pomagają oddziały Alpha, które od wielu lat zajmują się walką z DomZ. Na planecie obowiązuje stan wojenny, wszystkiego jest mało, Hillys nękane jest ciągłymi atakami kosmitów. Giną ludzie. Główna bohaterka gry (zgadnijcie, jaki jest jej ulubiony kolor?) Jade wraz ze swoim przyszywanym wujem - antropomorficzną świnią o imieniu Pey'j - mieszka w latarni, gdzie prowadzi sierociniec dla dzieci, których rodzice zostali porwani przez DomZ. Jade poznajemy, gdy na jej wysepkę napadają zarodniki ufoli. Uzbrojona w drewnianą, płonącą gałąź dziewczyna broni dzieci przed żywymi inkubatorami. Po krótkiej, zwycięskiej walce nadciąga odsiecz w postaci sił Alpha. Po tych przeżyciach Jade wplątana zostaje w działanie miejscowego ruchu oporu, który ma własne zdanie na temat działań Alpha i ich powiązaniach z DomZ. Teraz nasza dzielna bohaterka uzbrojona w aparat fotograficzny, lagę i - później - wyrzutnię dysków musi poprowadzić dziennikarskie śledztwo i odkryć prawdę.


Jak widać, gra ma ciekawą i bardzo rozbudowaną fabułę, która jest jednak tylko wisienką na tym zerojedynkowym torcie. Po kolei więc.
Grafika jest po prostu świetna. To jedna z tych gier, które pod względem wizualnym nie zestarzeją się nigdy. Teksturom czasem brakuje szczegółowości, woda wygląda lekko "galaretowato", jednak wszystko to w jakiś niepojęty sposób definiuje styl tej kreskówkowej gry. Umiejętnie zastosowane filtry graficzne sprawiają, że nie zwracamy uwagi na większość niedoróbek.
Świat przedstawiony jest zaprojektowany spójnie i konsekwentnie. Poruszamy się po dużym archipelagu wysp, mamy miasto, warsztat, szereg jaskiń do eksploracji, fabryki. Po ulicach przechadzają się humanoidalne rekiny, nosorożce, świnie, kozły, świstaki... Oczywiście, nie brakuje i ludzi. Postaci, świat i pojazdy są kolorowe, miłe dla oka, ale w żadnym wypadku kiczowate. Zadziwia też dbałość o detale - różne postacie mówią z różnym akcentem. I tak Jade ma akcent amerykański, Pey'j mówi głosem południowca, elektroniczny awatar Secudo ma charakterystyczny śródziemnomorski tembr, nosorożce z warsztatu Mammago mają akcent jamajski itd.

Mechanika i gameplay zadziwiają różnorodnością. Mamy tu bowiem elementy gry akcji (walka), zręcznościówki (Jade skacze, wspina się, turla etc.), przygodówki (klasyczne kombinowanie jak otworzyć drzwi), skradanki (obserwowanie strażników, przemykanie za ich plecami) i wyścigówki (wyścigi poduszkowców są niemal tak emocjonujące, jak te z "Mrocznego widma"). Elementy te są bardzo dobrze rozłożone, trochę walczymy, trochę się skradamy, czasem korzystamy z pomocy "bazy" (gdy trzeba złamać jakiś szyfr), dużo biegamy (narzucająca skojarzenia z początkiem pierwszego "Matrixa" scena ucieczki zasługuje na swoje miejsce w historii gier) i robimy zdjęcia.

Otóż właśnie. Aparat fotograficzny, który dzierży bohaterka jest bronią o wiele potężniejszą, niż jej stuff, bowiem za jego pomocą Jade zdobywa dowody w śledztwie, które prowadzi. Ponadto cykanie fotek rozmaitym zwierzakom zamieszkującym planetę jest też dobrym sposobem na podreperowanie budżetu Jade, jako że takie zdjęcia bardzo interesują instytut zajmujący się katalogowaniem fauny Hillys.

Oprawa dźwiękowa B:G&E dorównuje pozostałym aspektom produkcji. Już podczas instalacji słyszymy świetny utwór "Propaganda", potem zaś jest coraz lepiej. Każda lokacja ma inny motyw muzyczny. Moim faworytem jest regałowy utworek z garażu Mammago - dźwięki sięgają do pnia mózgu i po prostu wymuszają na naszym ciele kiwanie się w tył i w przód. Podczas walk, skradania, rozmaitych zwrotów akcji etc. uaktywnia się adekwatna linia dźwiękowa, co sprawia, że gra jest jeszcze miodniejsza. Cały soundtrack można legalnie pobrać [link widoczny dla zalogowanych] (ramka po prawo), a "Propagandy" posłuchać [link widoczny dla zalogowanych]

Mógłbym długo jeszcze rozwodzić się nad maniakalną wręcz dbałością o oryginalność przewijającą się w każdym szczególe (choćby sposób wpisywania kodów do drzwi czy zamków. Zamiast standardowego zestawu przycisków dostajemy nieskończoną spiralę ze wszystkimi literami i liczbami ułożonymi w porządku alfanumerycznym), minigierkami (szkoda, ze nie ich więcej) i sensownym sposobem skokowej eksploracji świata (gra ma otwartą strukturę, jednak do kolejnych obszarów nie mamy dostępu, dopóki nie zupgrade'ujemy poduszkowca), jednak nie widzę sensu - gra jest po prostu bardzo dopracowana, nie to, co te najnowsze gnioty, które nie odpalą się bez pobrania 100-megowego patcha. Pochwalić też trzeba bardzo dobre spolszczenie (tylko napisy).

Czy gra ma jakieś wady? Mógłbym czepić się pracy kamery - ma ona denerwującą tendencję do opadania na podłogę, przez co możemy dokładnie obejrzeć sobie buty bohaterki, a także sposobu zapisywania gry tylko w pobliżu specjalnych automatów. Ta ostatnia niedoróbka jest zresztą sprawą mocno dyskusyjną, bo gra wyszła na kilka platform równocześnie, a - jak wiadomo - na konsolach sejwa zrobisz tylko od święta. Na szczęście w B:G&E śmierć Jade nie zawsze oznacza cofnięcie do ostatniego savepointu - często wracamy do akcji bliżej miejsca porażki, co jest rozwiązaniem bardzo dobrym.

Mimo niepodważalnych zalet tej gry, nie odniosła ona zadowalającego sukcesu. Można dywagować, dlaczego tak się stało - najprawdopodobniej większość graczy zraził "bajkowy" klimat gry i jej stylizacja. Do tego, Beyond: Good & Evil konkurować musiał m.in. z takimi hitami jak GTA: Vice City, Harry Potter: MŚ w Quidditchu, Max Mayne 2, Call of Duty... 2003 był dobrym rokiem dla gier, więc gdyby B:G&E pojawił się na rynku w latach chudych, prawdopodobnie dziś cieszylibyśmy się kolejnymi częściami (zapowiadano trylogię). Nic to jednak, bowiem stosunkowo niedawno świat ujrzał gameplay sequela robionego na modłę parkour games (Prince of Persia, który notabene śmiga na silniku B:G&E, Assasin Creed, Mirror's Edge), co niekoniecznie musi się podobać. Miejmy nadzieje, że Ancel nie pozwoli na spłycenie "Beyond: Good & Evil 2".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gacie Mishy
Gacie Mishy



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 14/100
Skąd: Farm Planet
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 15:28, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Nie jestem wytrwała w czytaniu takich długich tekstów
Ale pamiętam, że kiedyś kupowałam jakąś gazetę o grach i było tam o Beyond Good & Evil i wtedy bardzo chciałam w to zagrać. Ale jak w większości przypadków gier, w które chciałam zagrać nie było mi to dane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moniqua
Cutler Team



Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/100
Skąd: Wrocław
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 15:41, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Katriona napisał:

Z takich gier, które mi się podobały, to pamiętam, że kilka lat temu grałam w Zegarmistrza. To to miało atmosferę...



uwielbiam, ale zawsze mi się zacinało gdzieś tam xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gacie Mishy
Gacie Mishy



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 14/100
Skąd: Farm Planet
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 16:10, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Tam jest taki jeden moment, w którym trzeba zbić okno i babka mówi że to zbyt niebezpieczne, jeśli nie ma się płyty z grą w napędzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alria
Top Gear Bitch



Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 4250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 13/100
Skąd: Japanifornia
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 19:22, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Misiael napisał:
Michael "Gość-od-Raymana" Ancel

Rayman to jedna z niewielu gier jakie lubię i pamiętam. Kiedyś nawet byłam fanką Raymana. Czytywałam fiki, oglądałam fanarty, świrowałam z koleżanką na widok napisu Ancel na murze i robiła wszystko co szanująca się fanka robić powinna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misiael
Doctor Whomanistyki



Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100

Płeć: (Psycho)Fan

PostWysłany: Wto 19:50, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Więc tym bardziej powinnaś zagrać w Beyond: Good & Evil.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gacie Mishy
Gacie Mishy



Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 16763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 14/100
Skąd: Farm Planet
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Wto 20:00, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Jeszcze mi się przypomniała jedna gra, którą lubiłam - Fable. Głównie ze względu na bardzo dowolny wybór wyglądu postaci Wink Fabuła była całkiem ciekawa, wszystko osadzone w świecie fantasy, sporo pobocznych zadań. No i nigdy nie zapomnę głównego bohatera biegnącego w wyścigu w samych gaciach z brytyjską flagą na tyłku

Tylko jedno było trochę bez sensu - ze wszystkich zaklęć, jakich można się było uczyć, może 2-3 były przydatne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reinette
Okulary Dziesiątego



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100
Skąd: Wrocław
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Pon 15:01, 09 Maj 2011    Temat postu:

Wiem, że mało w temacie Very Happy, ale po prostu uzależniłam się od tej gry:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie mogę przejść na 4 level bo głupi wąż mi się minimalnie wcina w samego siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lost11
Wirujący banan śmierci



Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 2745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/100
Skąd: prawie Wrocław
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Pon 15:16, 09 Maj 2011    Temat postu:

Ja się w temacie gier nie powinnam wypowiadać, bo grałam tylko w Duka Nukema, ale się wypowiem, bo muszę powiedzieć, że gra, którą wkleiła Reinette jest bardzo wciągająca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reinette
Okulary Dziesiątego



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100
Skąd: Wrocław
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Pon 15:23, 09 Maj 2011    Temat postu:

Zarąbiście wciągająca, rzekłabym Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku



Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100
Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis
Płeć: (Psycho)Fan

PostWysłany: Pon 15:31, 09 Maj 2011    Temat postu:

Fajny wąż. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reinette
Okulary Dziesiątego



Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 2098
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100
Skąd: Wrocław
Płeć: (Psycho)Fanka

PostWysłany: Pon 15:56, 09 Maj 2011    Temat postu:

Wiem Very Happy Ale dalej nie mogę przejść na 4 level Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sorcerer
Właściciel ręki w słoiku



Dołączył: 30 Kwi 2011
Posty: 4718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/100
Skąd: Nieporęt - Hodowla Zielonych Tardis
Płeć: (Psycho)Fan

PostWysłany: Pon 16:01, 09 Maj 2011    Temat postu:

Ja pękam na początku drugiego. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Whomanistyka stosowana Strona Główna -> Trochę kultury Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin