Muzyka

Sorcerer

Jak się kiedyś spotkamy to możemy rozegrać parę rund. Poświęcę się dla dobra sprawy.

Lost11

Hm.... Chyba nie dam rady uderzyć kogoś, kogo lubię (na trzeźwo)... Ale dziękuję

Nessa Tasartir

To najpierw cię trochę podpijemy

.

Lost11

Nie, dziękuję.

Nessa Tasartir

Tylko żartuję. I ja również bałabym się, że zraniłabym kogoś przez naszą bijatykę

.

Lost11

Żeby uderzyć, trzeba mieć powód, tak sądzę.

Nessa Tasartir

Święta prawda :hamster_wind:

.

Lost11

(szkoda, że nie zawsze o tym pamiętam...)

Sorcerer

Lost11

No pewnie, cholera!

Daleka

Dlaczego kombinujecie jakby tu się pobić?

Lepiej złączmy siły i bijmy się razem przeciwko komuś innemu! :hamster_idea:

Nessa Tasartir

A po co w ogóle kogoś bić? :hamster_idea:

Lost11

Hm. Nie wiem, po prostu bardzo chciałabym kogoś pobić.....

Sorcerer

Z jakiegoś konkretnego powodu czy ot tak dla przyjemności?

Nessa Tasartir

Można by w poduszkę. Albo jeszcze lepiej, kogoś z bardzo umięśnionym brzuchem.

Sorcerer

Z umięśnionym to nie, bo można sobie krzywdę zrobić. Lepszy jest grubas w podkoszulce. Razz

Nessa Tasartir

Ale grubasa może zaboleć :hamster_sick1:

.

Lost11

Najlepszy byłby jakiś drobny zbir.
Niestety - we Wrocławiu takich jak na lekarstwo, wbrew temu, co mówią o Śródmieściu.
Spotkałam tylko dwóch drobnych zbirów i niestety jakoś wtedy nie chciałam się bić.
Być może dlatego, że jeden był daleki od drobności, bo miał chyba ze dwa metry.

Nessa Tasartir

Napadli cię?! :hamster_speachless2:

Lost11

Kiedyś pod akademikiem jakimś dwóm chłopaczkom spodobał się szalik mojego mężczyzny. Albo im się nie spodobał, sama nie wiem (szalik deklarujący poparcie dla drużyny. Kompletnie się w tym nie orientuję).
Nie zauważyli, że nas było sześcioro

Do niczego nie doszło, bo byłam za mało pijana.
Ale sceną wartą wszystkiego był widok mojej koleżanki, która wygląda jak... jakby to ująć.... mała ruda kula furii (150 cm wzrostu), która zaczyna się kłócić z tym wysokim, mega wysokim kolesiem.