Hobbit

Eriu

Nie wiem czy jest sens zakładania tematu dla tych filmów. Pewnie nie ma. Albo powinien założyć go ktoś inny, bardziej kompetentny od mnie.

Jestem całkowicie zauroczona Hobbitem. Byłam pewna, że film nie będzie mi się podobał. Spodziewałam się czegoś kiepskiego, a tu takie zaskoczenie. Oczywiście nie jest to produkcja idealna, ale całościowo się broni. I jak na razie dla mnie jest lepsze od LOTR.

Szkoda, że było go tak mało.

Wejście Thorina

Moniqua

Kocham i LoTR i Hobbita.
Nie wiem czy Hobbit był lepszy od LoTR. Na pewno był radośniejszy i przyjemniejszy. Władca kojarzy mi się z czymś bardzo ciemnym. (Aczkolwiek jak sobie przypomnę jak się kończy Hobbit to nie jest już tak wesoło).
Jestem zafascynowana Bilbem! Martin jest genialny!
Nie będę wspominać o Kilim bo Aidana kocham nie od dzisiaj (i w sumie też dla niego czekałam po trochu na film). Chociaż może powiem, że nie spodziewałam się, że będzie go aż tak dużo. Albo mi się wydawało albo był jednym z krasnoludów, który miał największa rolę.
Fili też był genialny! Razem tworzą wspaniałą "parę".
Za to Gollum! Oooooo!!

Mistrzowska gra Andy'ego!!
W ogóle strasznie mi się podobało, ale do Władcy mam jakiś taki sentyment.

Eriu

Nie jestem fanką fantasy, ale naprawdę uwielbiam te filmy. Może dlatego, że nie jestem psychofanką Tolkiena, w ogóle nie przeszkadzają mi wszystkie zmiany, które wprowadzili scenarzyści. Muzyka, zdjęcia, plenery (Nowa Zelandia jest taka piękna). Bilbo, Thorin, Kili, Jeż Sebastian, Thranduil. Gollum. Mogę wymieniać i wymieniać.

Nibi

ja chcę tylko powiedzieć, że kiedy [spoiler]w scenie z kamiennymi olbrzymami okazało się, że stoją jednemu na kolanach, i Fili krzyknął "KILI!" i wyciągnęli do siebie ręce, ale się rozjechali[/spoiler], to złamało mi to serce

i w ogóle to obejrzałabym jeszcze raz.

Eriu

Ja też bym obejrzała jeszcze raz

Generalnie nie lubię jak jest zbyt dużo zbiorowych scen walk. Bardzo to mnie nużyło gdy oglądałam Avangersów. W Hobbicie nawet przez chwilę się nie nudziłam. A nawet zdziwiłam się, że film już się skończył, dopiero po wyjściu z kina zorientowałam się, że spędziłam tam trzy godziny

monilip

Moniqua

Eriu

monilip

W sumie.... trochę "happy" po tym nie będzie złe

Smutno mi teraz

Eriu

Żadne "happy" nie będzie wstanie poprawić mi humoru po śmierci trzech moich ulubionych postaci

Moniqua

Życie nie będzie już takie samo.
A chciałam iść na 3D ... nie wiem czy będę w stanie zobaczyć to w 3D

monilip

Ja nie widziałam 3D prócz paru momentów. Ale ja nie widzę 3D ogólnie w filmach za bardzo więc może ktoś inny się wypowie

Reinette

A ja się wyłamię z ogólnego zachwytu i powiem, że Hobbit średnio mi się podobał. Powinni zrobić to jak należy, czyli 1 książka = 1 film. O ile LotR jest książką stosunkowo obszerną i zrobienie z niej 3 filmów było wspaniałe, epickie itp, o tyle Hobbit wydawał mi się nieco przedłużany. Oczywiście uwielbiam Martina, Aidana, Iana, nawet 7 Doctor jako Radagast był przezabawny - ale sceny po pół minuty ze zbliżeniem na twarz, tysiąc min, 2 minutowe zamyślenie, no nie podpasowało mi, na siłę zrobili z tego 3 godzinną miazgę, zamiast opowiedzieć całą książkę i jeszcze by im czasu zostało. Także ogólnie to średnio Hobbita oceniam, tak w skali 1-10 na powiedzmy 4+, za to LotR, wszystkie trzy części, na mocne 9/10. Taka moja skromna opinia

monilip

A mi się to podobało, że się nie spieszyli i, że początek był taki powolny. Wprowadzało to w nastrój

Eriu

Dlaczego "skromna" opinia? Piszesz jakby film nie mógł Ci się nie podobać

a tak przecież nie jest. Ja nie lubię Avangersów i się z tym nie kryję.

Trochę mnie dziwi jednak aż tak niska ocena, przy wysokiej LOTR. Dlatego bo Jackson i reszta scenarzystów postanowili rozbudować jednotomowgo Hobbita?

Reinette

Początek owszem, fajny był. I to, jak Frodo odbiegł witać gości na przyjęcie, to tak miło wprowadzało w Drużynę. Podobał mi się również jeżyk Sebastian, on był genialny

No i Radagast ze swoimi pędzącymi królikami

Nie za bardzo podobało mi się wmieszanie Galadrieli i Sarumana, bo w książce ich nie było, a zostali tutaj chyba tylko dlatego, żeby przyciągnąć ludzi którzy mogli powiedzieć: "ej patrzcie, to ta laska z Władcy, chodźcie"... Pewnie, że i Radagasta było mało, ale przynajmniej był. W ogóle Hobbita źle mi się czytało, bo to książka dla dzieci i wszystkie 'ważne' sprawy zostały w niej omówione w typowo 'dodziecięcy' sposób. Dlatego zawsze będę bardziej cenić Władcę

Eriu

Reinette

Też prawda. Ale i tak wydaje mi się za bardzo rozwleczony.

Eriu

Ja się zdziwiłam, że tak szybko się skończył.

Reinette

No co Ty, ja już nie mogłam wytrzymać

Cały czas myślałam, że chociaż smoczka pokażą w całości, ale wygląda na to że Smauga całego się chyba w 3 części doczekamy