1000 powodów, dla których kochamy Jedenastego.

Amelia Jessica

39. Bo nie przespał się z Amy (choć byłoby zabawnie

)

Ag

40. Za wyszeptane słabym głosem "gotcha" w finale ^^

Doctorantka(13)

41. Bo dzięki niemu razem z Wszechmocną i Mikołajem mamy wspólnego Doctora

Wszechmocna

42. (!) Bo ma same wady.

43. Bo ukradł swoje ciuchy ze szpitala.

Ag

44. Bo jego Wielkie Zauważenia przebiły nawet moje wielkie zauważenia

nie zgadzam się z punktem numer 42 :hamster_rofl:

Wszechmocna

45. Bo jego wady są zaletami.

Eriu

46. Za to, że popycha Amy

Ag

47. Za jego epickie przemowy ^^

Wszechmocna

48. Za każdy jeden włosek w brwiach (które wbrew pozorom ma), każdą rzęsę, pieprzyk i por skóry.

[Chciałam również dodać, że kocham DW w wersji Full HD.]

Eriu

Wszechmocna

50. Za używanie śrubokrętu na mnóstwo sposobów! (Już było ich więcej niż przez całe 4 serie za panowania RTD.)

[A że mój komputer wybuchł, po The Eleventh Hour to nawet archiwum tamtych rozmów się nie zachowało i nie mogę Cię szantażować ujawnieniem tych kompromitujących (bynajmniej nie mnie) rozmów.]

Eriu

51. Za walnie wielkim kluczem (czy co to było) Daleka.

[Jedna bardzo kompromitująca wypowiedź o umieszczeniu przez Ciebie na blogu zdjęcia półnagiego Matta, nawet na moim komputerze sie nie zachowała

wiem, bo jej szukałam]

Wszechmocna

52. Za pokazanie języka temu urządzeniu identyfikującemu w Vincent and the Doctor.

[Wypowiedź się nie zachowała, ale ja pamiętam!

]

Eriu

53. Za to, że przeszkadzało mu cygaro Churchilla.

[Ja za bardzo nie pamiętam, ale mogę sobie wyobrazić

]

Wszechmocna

54. Bo zawsze ma w kieszeni coś, co mu się akurat przydaje (procę, lampę UV, okrągły przedmiot do rzucenia w Dream Lorda).

Eriu

55. Za to, że zabrał ze sobą Rory'ego tylko po to, żeby Amy więcej go (Doctora) nie napastowała seksualnie.

Wszechmocna

56. Za to, że po części jest wrednym sukinsynem - Dream Lordem. (UWIELBIAM GO.)

Eriu

57. Za to, że jest okropnie zarozumiały [zwłaszcza w kwestii ratowania Ziemian]

Ag

58. Za ciasteczko ^^

Eriu

59. Za to, że sprowokował Anioła Boba o pięknym głosie do powiedzenia "comfy chairs".