Billie Piper

monilip

wiecie, ja myślę, że każda scena, z założenia wzruszająca, oglądana zbyt wiele razy staje się trochę kiczowata. Choć muszę przyznać, że "You need a Doctor" nigdy nie było moją ulubioną kwestią Dziewiątego Razz

Eriu

Ag

A ja przy Doomsday płakałam jak tylko raz przy Upiorze

To był jedyny moment DW który doprowadził mnie do łez.

"You need a Doctor" tak cudownie sprowadza atmosferę do parteru

Eriu

Ja na DW nie płakałam. Rzadko kiedy filmy doprowadzają mnie do łez. Wyjątkiem jest "Łowca Jeleni", na tym filmie zawsze płaczę. A co gorsza często łzy mam jeszcze przed sceną, która tak mnie wzrusza

Gacie Mishy

Mi RTD całkiem zrył psychikę. Do momentu obejrzenia Doomsday nie zdarzyło mi się chyba rozpłakać na niczym. Teraz ciągle ryczę, popłakałam się nawet na trailerze jakiegoś filmu

shakespeare

Mi trochę kapło z oka jak Ianto umarł, przy Doomsday (no ale jak to oglądałam, to nie miałam nawet pojęcia kim dokładnie jest Doktor) i pod koniec Dziesiątego.

Sky_Alera

Alria

A ja od zawsze płacze na filmach. Z czego zdecydowanie częściej na kreskówkach.

Sky_Alera

No mi się wcześniej zdarzało od czasu do czasu rozpłakać na filmie, ale ostatnio rozklejam się non stop...

Louella

Ech, Rose byla jaka byla. I juz jej nie ma Razz

A propos urody - moj wychowawca mam w repertuarze powiedzonko, ze najpiekniejsze kobiety w Anglii to turystki xD

Eriu

Wiesz, ja wolę brzydkie Brytyjki od sztucznych Amerykanek. To samo tyczy się facetów. Chociaż w USA też zdarzają się nieźli faceci.

Billie nie jest brzydka, ma tylko dość wulgarną urodę, którą niestety lubi jeszcze podkreślać

co za koszmarny photoshop

Louella

I koszmarne operacje plastyczne.

Alria

Ja się zastanawiam po co ja tu w ogóle wchodzę, skoro i tak doskonale wiem, że wszystkie zdjęcia jakie tu znajdę wywołają we mnie tylko i wyłącznie odruch wymiotny.

Wszechmocna

Eriu

Wszechmocna

Ojtam ojtam. Wtedy jeszcze miałam szczytne plany bycia porządnym, tolerancyjnym adminem.

Alria

Eriu

Wszechmocna