Którego Doctora byś chciała?

Eriu

Wiadomo o co chodzi!!

i na pewno nie o to, którego lubicie najbardziej. Wszechmocna boi się, że jak będziemy niegrzeczne to nam forum zamkną, więc trzeba udawać, że wcale nie chodzi o to o co chodzi.

Wszechmocna

Ja bym chciała Jedenastego, co demonstruję wszem i wobec moim avaterem i sygnaturą.

Po pierwsze, Matt jest stanowczo zbyt niegrzeczny i zbyt seksowny.
Po drugie, jego Doctor jest wrednym dziadem nie mającym praktycznie żadnych zalet, co wydaje mi się niezwykle pociągające.
Po trzecie, on ma taką cudownie krzywą twarz...

No i ma największy śrubokręt ze wszystkich Doctorów.

Ag

10. Zawsze.

i 9 i 11 kocham i uwielbiam... ale 10 to 10 Wink

Eriu

Ja 10. nie chcę. I co z tego, że piękny, boski, piękny i tak idealnie zbudowany, skoro pewnie w kluczowym momencie zacząłby za Rose płakać.

Nie dziękuję!!

Wszechmocna

Ta. Jak z Marthą w odcinku z Szekspirem. Ona już się niemal do niego dopiero, a ten - 'Rose wiedziałaby, co robić...'. Nic tylko w mordę takiemu dać.
I pewnie trzeba by było go utulić i otrzeć łezki... Bez sensu.

Davida bym chciała, ale Dziesiątego raczej nie...

Eriu

Jakby płakał za Masterem to z przyjemnością bym go utuliła

ale Rose? Nigdy w życiu. Współczułam biednej Marcie. Ale jak już piszemy o tej scenie, to wspomnienie o Rose, wydawało mi się bardzo sztuczne. Jakieś takie na siłę wtrącone.

Zapomniałam napisać, którego bym chciała.

Tylko i wyłącznie 11.

Żadnego innego. Bo jest taki cholernie seksowny, zwłaszcza w tych ciuchach nawiedzonego profesorka.

Ag

No tak. Nie będę się kłócić Razz

Jak dla mnie naturalne było to, że po utracie dziewczyny, którą (jakakolwiek by nie była) kochał był smutny i nie miał ochoty na laski.

Oj, przy mnie by po niej nie płakał Wink

Po Masterze to ja bym mogła z nim płakać :[

Wszechmocna

Oj tak, popłakalibyśmy po Masterze, a potem by się zmienił w Jedenastego i już cały mój! Taki scenariusz mi odpowiada.

Eriu

e tam.... on żadnej laski nie kochał. No chyba, że tą piękną kurtyzanę, z którą się całował i może coś jeszcze robił niemalże na oczach Rose

(kocham pana panie Moffat za ten odcinek)

Tak, zdecydowanie 11. Co zresztą widać po mojej randze

Zapomniałam o jego śrubokręcie...

Wszechmocna

Śrubokręt jest KLUCZOWY!

Doctor i pewna piękna kurtyzana tylko tańczyli. ;P

Eriu

Ja bym sobie potańczyła z Jedenastym

najlepiej całą noc

Wszechmocna

<zgon> <- potrzebny mi taki emotek!

Mam jeszcze jeden argument za Jedenastym! Jest najstarszy, więc najbardziej doświadczony, a jednocześnie ma najmłodsze, najsprawniejsze ciało!

Eriu

tak... prawie tysiąc letnie doświadczenia i ciało 27 latka

tylko, że jest jeden problem 11. chyba woli starsze kosmitki.

już wiem, pomaluję się na zielono, dokleję kilka łusek, dodam sobie kilka lat i 11. będzie mój

Wszechmocna

Mam pomysł!!! Słuchaj, razem mamy ponad 50 lat! Wmówimy mu, że jesteśmy jedną istotą w dwóch ciałach (co potwierdza nasza częsta telepatia) i już się nam nie oprze!
DOSKONAŁY PLAN.

A tak w ogóle to proponuję iść się leczyć.

Eriu

Idź się leczyć

Ag

normalność jest przereklamowana Wink

Wszechmocna

Sama mam iść?? Nigdy w życiu! Tylko terapia grupowa może być skuteczna.

Eriu

Czy "bębny Mastera" to coś dwuznacznego?

coś jak "śrubokręt doctora" ?

Ag

A ja bym chciała 10 w pakiecie z Masterem

Eriu