Ulubiony towarzysz

Gacie Mishy

I tak bardziej lubię 10, ale byłam przekonana, że cały czas mówimy o WYBIERANIU

Eriu

Jestem po dwunastu godzinach pracy i mój mózg nie myśli teraz o tym wybieraniu

Sorcerer

W jednym Rory na pewno jest lepszy niż Doktor. Nie traci głowy jak ktoś ma problemy z oddychaniem.

annmaya83

Nikt nie wybiera 11-tego? Super! Zostaje dla mnie.

Eriu

Jak to nikt nie wybiera 11?

Na pewno musisz rywalizować ze mną i ze Wszechmocną

annmaya83

Ostrzegam, że tak łatwo nie odpuszczę. Poleje się dużo bananowego budyniu.

valerie

Pomimo dylematu między Jack'iem a Rory'm, zdecydowałam się oddać głos na Rory'ego, bo jest taki uroczy *__*

steph

Postać Jacka była na początku fajna, a potem się 'psuła' z kolei Rory z odcinka na odcinek podobał mi się bardziej. I jak tu wybrać? Sad

Z sentymentu postawię na Jacka... ale tak tylko minimalnie wygrał, bo pierwszy raz pojawił się u boku lubianego przeze mnie bardzo 9 Very Happy

Malakambla

Mimo mojej niezmierzonej sympatii do Rory'ego, wybrałam Jacka. Ja po prostu dziwnie reaguję na długie, wojskowe płaszcze

edit: no i naprawdę nie powinnam, ale cóż ja poradzę, że TW wpływa na mój osąd?!

Lost11

Malakambla

No ale Jack miał cudowny ten płaszcz. No a w TW jak stał na dachu to ten płaszcz mu tak fajnie powiewał... Zaczynam płaszcz Jacka psychofanić prawie tak samo jak Tennanta

No ale, czyż jedną z najlepszych cech Jacka nie był jego płaszcz? Czy znajdzie się śmiałek co opinii tejże ośmieli się zaprzeczyć? tak, jest późno, a jutro jest poniedziałek i mam jeszcze tydzień do ferii... nie, nie czuję się dobrze. Płaszczowy raju! Przybywam! panowie z kaftanikiem już są w drodze. I need the doctor!!!

Reinette

Barrowman nawet w "DW Greatest Moments" opowiadał, jak w "Utopii" uciekali z Tennantem przed Future Race i mieli wyścig kto będzie pierwszy, bo John miał jeszcze plecak z tą jego ręką a David biegł w samym płaszczu Very Happy

Pojedynek na płaszcze

Lost11

A to dlatego Barrowman tak śmiesznie biegł

Malakambla, przyślij nam kartkę z Płaszczowego Raju

Ag

Wariaty

Malakambla

Przyślę, obiecuję

A wolicie kartkę z wojskowym płaszczem, czy takim bardziej w stylu matrixa? Długi, krótki, jakiś konkretny kolor? Bije mi na mózg

Jeśli o mnie chodzi to wariat to zbyt łagodne określenie. Bardziej pasuje... psychopata

Skerritt

Uważam, że Wilfred był najlepszy. Potrafił rozmawiać z Doctorem i przemówić do niego, był inteligentny, miał dystans do siebie, ogólnie - był interesującą postacią i świetnie by się sprawdził jako towarzysz na więcej odcinków.

Alria

A ja się ciesze, że Wilf był tak krótko. Obawiam się, że gdyby stał się stałym kompanionem to mógłby zrobić się nudny.

drzazga

Kuń był najlepszy! <3
Tak poza tym, to jestem rozdarta między Rory'm a Jackiem. Ten drugi na początku był naprawdę świetny, ale z czasem... nie, Rory jest lepszy!

Gacie Mishy

Możliwe, że przez Alrię będę trochę na swój sposób lubić Mickiego?