Impreza!

Gacie Mishy

Przyznaję, pomyliłam się o 1 dzień - 30 grudnia 2006 TVP1 wyemitowało Christmas Invasion. Od tamtej chwili uważam się za psychofankę

Sky_Alera

*zjada bananową owsiankę*

Gratulacje ! Very Happy

Alria

Dokładna data to w moim przypadku za dużo powiedziane. Bo daty są trzy. Pierwsza to 19, bo wtedy zarejestrowałam się na forum. Druga to 21 bo wtedy skończyłam oglądać wszystkie odcinki z 9 i 10 i stwierdziłam, że chce jeszcze. A trzecia to 22, jakoś po południu, bo wtedy podczas wizyty w centrum handlowym z koleżanką ciągle wybuchałam śmiechem bo coś kojarzyło mi się z Doctorem i cały czas wrzeszczałam "Patrz, to jest niebieskie jak Tardis!"

Agrafka

Mnie się zaczeło dokładnie w połowie odcinka "School Reunion" pamiętam ten moment. Jak żarówa w głowie albo timey wimey detector robiący "ding". I już wiedziałam.

Allons-y

* Zjadając Dalekowi głowę*
Wszystkiego najlepszego i obyś została z nami jak najdłużej

reiha

Agrafka

No i zapomniałam dopisać, że wprawdzie kojarzyłam Doctora ale jak w tym roku AXN zaczął emisję, to muszę przyznać, że przegapiłam cały pierwszy sezon bo jak widziałam fragmenty to wydawało mi się mało fajne.... A potem jak mnie się na makówkę nie rzuciło Very Happy

Allons-y

Miałam tak samo, na początku zabijały mnie wszystkie potwory i stwierdzałam, że jest to idiotyczne, a teraz to stwierdzam, że jest świetne. Smile

monilip

Ja się muszę przyznać, że prowadzę dziennik i czasem codziennie, czasem co kilka dni piszę w nim.

Więc dnia 27 lipca 2010, o godzinie 12:07 zapisałam w nim tak:

irishcoffee

Hmm, kurcze ja nie pamiętam! To było jakieś 3/4 lata temu..już nawet nie wiem

Wszechmocna

Ja pamiętam, że mój ówczesny chłopak oglądał DW w TVP, bardzo ucieszony. To był odcinek drugiego sezonu z Cybermanami. Jak tylko ich zobaczyłam, to zaczęłam się śmiać. Potem sama się zmusiłam i obejrzałam w TVP "Love & Monsters", a wszyscy wiemy, jaka to szmira, więc nic dziwnego, że mnie nie wciągnęło.

A jakoś jeszcze długo potem zostałam zmuszona do obejrzenia finału pierwszego sezonu i od tej pory KOCHAM.

monilip

Cat In Fez

Ja pierwszy raz usłyszałam o doktorze coś koło 2006 z takiej ksiażki "Efektowne Efekty Specjalne" (oraz, ale w mniejszym stopniu "XX wiek", wszystko z serii "Monstrualna Erudycja" - uwielbiam tą serię, szkoda, że teraz tak trudno ją dostać) w której strasznie dużo było wzmianek o DW. I tak, w 2007, obejrzałam swojego pierwszego DW. Pamiętam tylko dziesiątego

i Rołz. I że uciekali pred kosmitami z giwerami, wsiedli do "tej takiej dziwnej niebieskiej budki" i już byli w Londynie. Właściwie to tylko pamiętam końcówkę, może to dlatego że zajmowałam się w międzyczasie babcinym kotletem na pół talerza

I tak to się wszystko zaczęło, choć pierwsze wrażenia były takie"
"kurczę, myślałam że ten Doktor będzie dziadkiem, pewnie to jakiś słaby rimejk"
"gdzie są ci osławieni Dalekowie??"
"podobno to kręcili z niskim budżetem, skąd te całkiem niezłe efekty?"
ale wśród nich były również takie:
"czy ten doktorek to aby nie ten uroczy złol z Czary Ognia?"
"pozytywnie zakręcone"
"cudownie dziwaczne"

Damn, to jak opowieść w programie "Opowiedz nam swoją historię" czy jak-to-tam-się-nazywa

Cat In Fez

Khem, Szczęsliwego Nowego Roku!!!
Spełnienia marzeń

Happy new, new, new, new, new, new year.

wersja sherlockowa dostępna tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Edition!
Ale doubleposta strzeliłam...

MattiKa

Dołączam się do życzeń Smile

oby ten rok przyniósł nam wiele Doktorowych ciekawostek i emocji!

Wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń! Smile

Wszechmocna

Wszystkiego najlepszego w nowym roku! ;D

Mam nadzieję, że wasz 2011 (Jedenasty! <3) nie zaczął się od kaca giganta.

MattiKa

Hehe mój wyjątkowo nie bo jakoś nie miałam ochoty na picie (poprzedniego wieczoru byłam z przyjaciółką na przedsylwestrowej imprezie gdzie wypiłam trochę więcej niż powinnam była Wink

)
Wczoraj wypiłam tylko symbolicznego szampana i trochę wina Very Happy

A jak u Was?

Wszechmocna

Rum z colą, wino z owocami, szampan, trochę cytrynówki, kilka łyków malibu z mlekiem, łyk cholernie mocnego bimbru.
Trzeba mnie zabić.

MattiKa

Wow to nieźle zaszalałaś Wink

po czymś takim też bym miała porządnego kaca pewnie Very Happy

Agrafka

Wszystkiego Doctorowego w Nowym Roku!
U mnie było paradowanie w szlafroku, mandarynki, banany, śrubokręt w kieszeni i coś rózowego musującego w szklance (tato nie ma szkła do wina).

Dało radę Smile