Którego Doctora byś chciała?

monilip

Dagens, to ty spamujesz tubmlra zdjęciami Ósmego, nie?

Eriu

Zawsze podobał mi się Paul, ale teraz zaczynam uważać, że jest z niego megaciacho

Dagens

monilip

wierzę, wierzę Smile

O ile sam film za dobry nie był (Master

*) to Ósmego od razu polubiłam

*a najlepsze było to jak zapukał w szybę w szpitalu. Puk puk puk puk. Miałam wtedy taki ataku śmiechu!

Reinette

Ja chcę 10 <3
Tylko i wyłącznie Very Happy

annmaya83

Niech żyje Jedenasty!!!

pawel

No ja oczywiście żadnego doktora nie wolę ze zrozumiałych względów. Wink

Wybieram zdecydowanie Rose. Choć i Marthą nie pogardzę. Smile

A jak szaleć to szaleć. Może być też Adeleide Brooke. Choć lata swoje ma, nadal jest piękną kobietą. Kto serial uważnie oglądał, wie o kogo chodzi. Smile

reiha

ostatnio przyłapałam się na tym, że Rose jest dla mnie synonimem słowa "dresiara"

pawel

Może i początkowo tak wyglądała, będąc sprzedawczynią w londyńskim supermarkecie. Ale nie zapominaj, że potem stała się specjalistą do spraw kosmitów i podróży międzywymiarowych. Smile

Alria

I dalej była dresiarą.
A jej akcent był jeszcze gorszy.

steph

No właśnie! w 4 sezonie Rose mówiła tak niewyraźnie i dziwnie, że było to bardzo irytujące. Mimo to ją bardzo lubię Smile

A niezmiennie dziesiątego Doctora chciałabym, chciaaaała!

pawel

Alria

W takim wypadku mamy inną definicje słowa dresiara. Albo mówimy o innych Rose.

Eriu

To, że podróżowała z Doctorem nie zmieniło tego, że nadal była dresiarą. A jej fatalny akcent stał się jeszcze gorszy w 4. sezonie.

Reinette

Z tym fatalnym akcentem to się zgodzę. Czasem nie rozumiałam w ogóle co mówi, a jak już zrozumiałam to okazywało się że ona coś innego gada niż to co zrozumiałam Very Happy

Sorcerer

nati9793

gimbuska

Alria

To w sumie ma sens. Bo skoro oni są wyszywani, to Susan nie wymagała by Doctor kopulował z kimkolwiek, po prostu sobie wyszył dziecko, które potem wyszyło mu wnuczkę.

monilip

Ale 10 raz mowil, ze byl ojcem. Plus Susan. Oczywiscie o ile ich nie wyszyl.