Czytadła

Wszechmocna

"Rok 1984" bardzo mi się podobał. Polecam też "Paragraf 22". Trochę przerażająca jest wizja jednostki wojskowej tam pokazana... Ale czyta się świetnie.

I wspomnę jeszcze o "Buszującym w zbożu" - ulubiona książka Davida (info dla psychofanek).

Ja jeszcze uwielbiam książki Doroty Terakowskiej. Czytałam "Córkę czarownic", "W krainie kota" i "Lustro pana Grymsa". Wszystkie są świetnie napisane i dobrze wymyślone. Niby fantasy, ale bardzo mądre i bardzo nietypowe.

Ag

Terakowską też kocham Smile

Córka czarownic, Tam gdzie spadają anioły, Samotność Bogów, Ono i W krainie kota są bezbłędne.

I uwielbiam Kossakowską. Ale tylko Siewcę Wiatru i Obrońców Królestwa. Właśnie skończyłam czytać Zbieracza Burz (kontynuacja Siewcy) i dostałam doła po prostu.

Książka jest ciężka, masakryczna i bez większej nadziej na dobre zakończenie.

I wszystkim moim ulubionym bohaterom autorka zafundowała taką traumę, że RTD to przy niej pikuś. :hamster_rofl:

Jak nie da jakiegoś zaskakującego i pozytywnego zakończenia w drugim tomie to w ogóle nie uznam tej kontynuacji :hamster_omfg:

Alria

Moją ulubioną pisarką jest wspominana przez kogoś gdzieś tam Joanna Chmielewska. Kocham po prostu wszystkie jej książki. Pisze genialnie, zaskakująco i śmiesznie.

Za to moim ulubionym pisarzem jest Terry Pratchett. Chyba nie muszę mówić jaki on jest genialny i jak wspaniale pisze? Na razie nie przeczytałam chyba nawet połowy jego książek, a już się boje co się stanie gdy przeczytam je wszystkie. Bo co w tedy będę czytać??
Co do zmierzchu, to czytałam. Powiem wam, że nawet jest fragment który mi się podobał. Trwa od strony 77 do 80 w księżycu w nowiu

Poza tym bardzo lubię książki Stanisława Pagaczewskiego o profesorze Gąbce i Smoku Wawelskim

reiha

moja kuzynka miała ma półce chmielewską, ale ja musiałam, po prostu musiałam czytać książkę o uwodzeniu doktora jakiegośtam

miałam nadzieję, na przemycenie jakichś whomanistycznych treści, ale po Waszych zachwytach żałuję, że nie wybrałam jednak chmielewskiej :hamster_runintears:

Alria

Nic straconego. W każdej bibliotece powinni mieć jej książki, więc możesz błąd szybko naprawić.

Wszechmocna

W każdej bibliotece mają na pewno całą półkę Chmielewskiej.
Przebija ją chyba tylko Kraszewski.

Czokolino

Zacznij od " Wszystko Czerwone" albo "Lesia" Smile

Alria

Zdecydowanie zacznij od Wszystko czerwone. To moja ulubiona książka Very Happy

Ja w domu również mam całą półkę jej książek. Nawet Pratchett jej nie przebija xD

reiha

chyba nawet widziałam ją w uniwersyteckiej

Lesia miała kuzynka. ale nie! oczywiście musiałam czytać o hodowli owczarka niemieckiego! (i o tym nieszczęsnym doktorze)

Czokolino

Ale im Chmielewska nowsza tym się ją gorzej czyta. Myślałam że Byczki będą udaną kontynuacją Allrod , ale są jedynie marnym pastiszem pierwszej części.

Z babskiej literatury polacam jeszcze Monikę Szwaję wszystko co się ukazalo jest świene.

Czokolino

Kupiła książkę dla okładki ale czytając ją ubawiłam się do łez.

Ag

To ja polecam serię Olgi Gromyko "Zawód wiedźma". Bardzo fajne, bardzo pozytywne, można się pośmiać

Allons-y

Ja bardzo polecam serię Sherlocka Holmesa Arthura Conan Doylea Very Happy

Mam wszystkie opowiadania po angielsku, choć nic z nich nie rozumiem

głupi staroangielski :/ a po polsku brakuje mi tylko dwóch

i jednej powieści. Podobało mi się też " Opium w rosole" Musierowicz, a teraz czytam " Złowroga pętla" Marininy, a na półce czekają " Straż nocna", " Łups!" i " Wyprawa czarownic" Pratchetta Very Happy

Eriu

Ja też jestem wielką fanką Doyle'a i Sherlocka. I również brakuje mi dwóch ostatnich tomów z opowiadaniami. Ostatnio za sprawą genialnego serialu BBC znów zabrałam się za czytanie Sherlocka Holmesa. Tak jak wcześniej nigdy go nie utożsamiałam z żadnym aktorem, to teraz dla mnie wygląda jak Benedict Cumberbatch.

Uwielbiam też brytolskie kryminały. Zarówno współczesne jak i te z początków XX wieku, jak i z XIX.

Allons-y

Benedict jest świetny w roli Holmesa! Very Happy

przez idiotyczną pogodę zdążyłam pooglądać tylko 20min. trzeciego odcinka

ja jeszcze bardzo lubię sherlocka w wydaniu Jeremiego Bretta Smile

Eriu

Allons-y

W " Znaku czterech" jeszcze biega, później już szybko chodzi, ale i tak jest zabójczy z tymi swoimi uśmieszkami Smile

ja go polecam w " Umierającym detektywie", to jest wręcz dziwne, Watson mnie tam rozbraja Very Happy

reiha

Alria, umarł mnie Twój gif

irishcoffee

czytam wszystko co Lema, bo to geniusz. jak już nie mam co czytać to sięgam po coś Aghaty Christie (ulubione to "Dziesięciu murzynków" i "Morderstwo w Orient Expressie") i Gaimana.
Aż muszę zobaczyć co mam najwyżej ocenione w biblionetce...o, a więc jescze "Gra Endera", "Duma i uprzedzenie" (ooch, miałam jakąś dziwną fazę na pana Darcy'ego), "Stowarzyszenie umarłych poetów", i seria "Mroczne materie".

Lesiu

Ja teraz czytam "Felixa Net i Nikę" trzecia część...