Pierwsze Whomanistyczne Warsztaty Krawieckie

Gacie Mishy

- Moff rozstawiający gigantyczne anteny, żeby nas śledzić
- gadżety z odcinka świątecznego w TK Maksie

Eriu

monilip

Eriu

- Ciążowy brzuch Amy w TK Maxxie

Gacie Mishy

Zapomniałam o nim

- kucyk do jedzenia

Eriu

Gacie Mishy

Ale kucyk też tam był. Opakowanie na pewno zawierało kucyka. Pewnie nie był jadalny... znaczy na pewno był jadalny.

Naprawdę chcesz ten rysunek Doctora? Bo schematyczne rysowanie Tomusia, który nie przypomina siebie na pewno mnie przerasta

Eriu

Kucyk był

Nie wiem czy chcę Doctora

pewnie sobie go nie zrobię na koszulkę. Podejrzewam, że niedługo będę chciała Casa

monilip

Gacie Mishy

Wiecie, że przed pałacem prezydenckim jest pomnik Moffa? Tylko źle go podpisali.

monilip

Gacie Mishy

monilip

Eriu

Dlaczego nie poszliśmy go zobaczyć. To niewybaczalne :hamster_speachless2:

Gacie Mishy

Przechodziłyśmy koło niego i nie wróciłyśmy uwagi. Tak samo jak te dwa razy koło Jamesa Pottera.

Moze to filtr percepcji.

Gacie Mishy

Właśnie mi to Tumblr podrzucił. Myślę, że to niepodważalny dowód na to, że Tony był pieskiem w Złotych Tarasach.

Eriu

monilip

Ludzie, piszę sprawką z tych warsztatów. Eriu i Kat, wyście się pierwsze spotkały, tak? Potem poszłyście do Empika i w końcu na peron znalazłyście mnie i Teabag, tak? Sillita, kiedy do nas dotarłaś? Bo Vinga pod nieczynną Pizza Hut, to pamiętam.

Eriu

Najpierw poszyłyśmy do TK Maxxu, oglądać gadżety z odcinka świątecznego DW, później poszłyśmy na pączka ze ściany, później na stare miasto i do Parku Moffata, później do Empiku w Złotych Tarasach i spóźniłyśmy się na przyjazd Twojego pociągu.

Sillita z koleżanką dotarła zaraz po Teabag. Nie widziałyśmy jak wygląda, ale miała na głowie fez. To było na peronie.

Gacie Mishy

Spóźniłam się do Eriu, bo mi autobus uciekł

Potem byłyśmy w TK Maxxie i Marks&Spencer. I jeszcze na zmianie warty i w parku Moffatowskim.

Sillita znalazła się na tym samym peronie, tylko chwilę później, zeszła z drugiej strony po schodach.

edit: zapomniałam o pączku

No i cały czas próbowałyśmy sobie przypomnieć, gdzie stoi James Potter