Doktorowe pyszności!

Watson

Cieszę się, bo będzie mi potrzebna towarzyszka do toczenia się po mieście

@reiha - nie martw się - moje zdolności kulinarne ostatnio ograniczają się do mocnego opalenia rączki od czajnika

pokemonka

dzięki

Ja wiecie, jestem w mojej klasie zwana człowiekiem renesansu

ale gotowanie tez nigdy nie było moją mocną stroną, raz jak zrobiłam obiad to zafundowałam całorodzinna kolejkę do toalety... Skad miałam wiedzieć,że do rosołu nie dodaje się sody oczyszczonej?

Lost11

no to całkiem słusznie powiedziane, że człowiek renesansu, bo nie dość że gotujesz to jeszcze robisz eksperymenty robisz. I to na raz! Very Happy

Watson

Jak to powtarza moja matula: "Trzeba się uczyć na błędach"

Moja pierwsza własnoręcznie uszyta bluzka była totalnym niewypałem. Teraz to też porażki, ale jest coraz lepiej

Ag

Pokemonka - jesteś moim idolem

ja w ogóle nie umiem gotować Wink

pokemonka

Ag

"Jesteś moim mentosem" brzmi trochę dziwnie, jak dla mnie

pokemonka

ha ha ha

kolega se śpiewu mi tak mówi

wciaz powiękrzam grono swych fanów, niedługo zaczną mnie zaczepiać na ulicy i prosić o autografy

sheep

Lost11

Mi to brzmi niezbyt dobrze, mój kolega ma na imię Mentos.

EDIT: znaczy mówią tak na niego

pokemonka

Ha ha,m dam tak na imię synowi

albo chociaż królikowi

Lost11

A propos imion przypomniało mi się właśnie, że jeden mój znajomy chce dać swojemu dziecku na imię Bebok.
A ja dam psu Giewont. Tyle że ja nie przepadam za psami.. Ale walczę z tym.

pokemonka

Ja mam psa, nazywa się Ginny... Wziełam z Harrego Pottera...

Watson

Lostu, a pochwal się, jak nazywa się Twój kot?

W każdym razie bardzo stosownie do zachowania

PS. A ja to się mogę pochwalić niesamowitą pomysłowością w kwestii nadawania imon swoim kociakom Smile

Jedna nazywa się "Kot" (i każdy kot, który wyglądał jak ona też się tak nazywał), a druga - Garfield (ale to dzieło mojego taty).

pokemonka

ha ha

bardzo sprytnie

i oryginalnie

A jakby zniknał to plakat:
,,Zaginał kot. Nazywa sie Kot. reaguje na imię''

Lost11

Kot mojej sąsiadki ma na imię Kocurek.
A mój kolega ma na nazwisko Kocur. Kiedyś gadałam z wujkiem, że był u nas Kocur, a on się pyta, czy mój kot nie był zazdrosny o drugiego kota. Całkiem poważnie pytał.

A mój kot ma na imię Agres. To skrót od Agresor.
I mam papużkę, która nazywa się Indyk.

Taak, takie ogłoszenie byłoby dobre

pokemonka

mam jeszcze rybki, i skalarek ma na imię Sumik. Jest tak duży, że chyba na następną wigilię go sobie usmarzymy...

Watson

Hahaha!

Niestety moje koty są indywidualistkami i, jak to koty, chadzają własnymi ścieżkami.
Reagują jedynie na dwa dźwięki.
Mianowicie - na dźwięk otwieranej lodówki

i na dźwięk krojenia czekokolwiek

Lostu - zupełnie zaponiałam o Twojej papużce! Ale to imię było chyba bardziej rozbudowane, nie?

pokemonka

Mój pies reaguje na lodówkę, szelest i otwieranie szawki ze słodyszami... o i na brzeczenie smyczy...

Lost11

Skalar Sumik to też całkiem niepoprawne imię, nie? Smile

Mój kot reaguje ja duużo dźwięków, ale posłuszny to nie jest prawie nigdy. Jak to kot.

Tak, ma na imię Szarżujący Indyk. Jego siostra ma na imię Hultaj, jego syn ma na imię hultaj, a jego syn ma na imię Milan. Jego matka miała na imię Hultaj, jeśli już rozpisuję drzewa genealogiczne. A ojca przemilczę..

A jakiego masz psa Pokemonka?